|
Post by hanibal on Sept 26, 2005 16:47:45 GMT 1
Obserwuje to co dzieje sie w swiatowym lotnictwie wojskowym zwlaszcza w szeroko pojetym zakresie maszyn bojowych ktore zostaly opeacowane niedawno a zaczynaja byc wprowadzane do sluzby w armi wszystko wskazuje na to ze piloci w niedlugim czasie nie beda potrzebni bo w kazdym "segmencie" lotnictwa zaczynaja wchodzic maszyny bezpilotowe lub te segmenty juz zostaly zdominowane np rozpoznanie
z ta tensencja do zastepowania pilota wiaze sie moje pytanie
Kiedy pilot przestanie byc potrzebny a zostanie on "przeksztalcony" w operatora?
|
|
|
Post by TRUP on Sept 27, 2005 7:14:26 GMT 1
Moim zdaniem nie nast¹pi to zbyt szybko. Mówi¹c brutalnie jeszcze potrzebnych bêdzie kilka wojen, czy konfliktów, po to by tego typu maszyny testowaæ. Myœlê tu g³ównie o bezpilotowych aparatach bojowych, bo rozpoznawcze to ju¿ dziœ ¿adna specjalna sensacja. W przypadku maszyn bojowych pozostaje problem najwiekszy, czyli ich zawodnoœæ w szerokim tego s³owa znaczeniu!
|
|
Pawko
Junior Member
Posts: 90
|
Post by Pawko on Sept 27, 2005 18:33:30 GMT 1
W samotowach bezza³ogowych jest jeszcze wiele do zrobienia wed³ug mnie najwiekszy problem to komunikacja: samolot - baza fale radiowe mo¿na ³atwo zag³uszyæ
|
|
|
Post by hanibal on Sept 28, 2005 14:39:03 GMT 1
jak mniemam w waszych wypowiedziach nie zrozumieliście o co mi chodzi
ja sadze ze pilot jako osoba bedaca na statku powietrznym zniknie dosc szybko pozostanie on zamieniony na operatora zapewnie dobrego informatyka majacego pojecie o oprogramowaniu sterujacym danym statkiem powietrznym by moc szybko reagowac
|
|
|
Post by TRUP on Sept 28, 2005 14:49:59 GMT 1
Dobrze, w takim razie "pilot znikn¹³" w latach czterdziestych XXwieku, kiedy to Niemcy opracowali miêdzy innymi system do sterowania pociskami przeciw okrêtom. Kamera w pocisku, drut rozwijaj¹cy siê na nim po odpaleniu, monitor i "joystick", przypominaj¹cy ga³kê na patyku przed operatorem na pok³adzie bombowca. Widzia³em filmy z prób zarówno naziemnych jak i w locie. Trafiali. Wiem, jest ró¿nica pomiêdzy samolotem, a pociskiem jednak sama idea jest identyczna. Patent stary, do dziœ le¿akuj¹cy. Mo¿e uznano, ¿e niezbyt sensowny?
|
|
|
Post by hanibal on Sept 28, 2005 15:11:19 GMT 1
obecnie samolot z pilotem czy bez pozna poprowadzic jak po nitce z dokladnoscia do kilkudziesieciu centymetrow po trasie rzedu kilku tysiecy kilometrow i w najbardziej odpowiednim momencie wydac stosowne komendy
|
|
|
Post by TRUP on Sept 29, 2005 7:06:06 GMT 1
Owszem, ale koñcz¹c moj¹ myœl wczeœniejsz¹, podczas IIWŒ zarówno we W³oszech ("Ambrosini AR") jak i w Niemczech ("Mistel") budowano, czy przebudowywano samoloty na bezza³ogowe lataj¹ce bomby sterowane drog¹ radiow¹. Ja rozumiem, ¿e problem nie w tym, ¿eby steruj¹c "przez radio" dolecieæ maszyn¹ do punktu x i przywaliæ w cel naziemny (zdaje siê, ¿e Predator mo¿e przenosiæ jakieœ uzbrojenie), ale w tym by zbudowaæ samolot, który "sterowany zdalnie" bêdzie móg³ zaatakowaæ cel powietrze-powietrze, a mo¿e i prowadziæ walke manewrow¹, tak? Je¿eli o tym mówimy to chyba jeszcze s-f!
|
|
|
Post by hanibal on Sept 29, 2005 11:14:03 GMT 1
juz są prototypy narazie uderzeniowych bezpilotowców a od nich juz bardzo krótka droga do maszyn zdolnych do walki manewrowej
|
|
|
Post by TRUP on Sept 29, 2005 12:33:12 GMT 1
Uderzenie to pryszczyk, to w³aœnie napisa³em wczeœniej. A walka manewrowa? Jesteœ optymist¹, a ja chyba bardziej realist¹ z lekk¹ tak¹ domieszk¹ sceptycyzmu. I dlatego, trochê bojê siê myœleæ o efektach takiego "zdalnego manewrowania" wykonywanego w tempie pola walki, a nie jak stu tonowy, ciê¿arny ¿ó³w podczas pokazówki dla vipów ;D
|
|
|
Post by supersiwus on Sept 30, 2005 22:01:03 GMT 1
No tak. Więc po kolei. @1 Sterowanie przez maszynę (autopilota komputer czy co tam jeszcze). Odwołam sie do starego dobrego lema. On w "Opowieściach o pilocie Pirxie" podaje opowiadanko o tym jak androidy miały kontrolować statki kosmiczne i gdy statek wpadł w pole asteroid i szanse przeżycia równały się 0.0002% "nieomylne" automaty puściły stery z komunikatem że dalsze sterowanie jest alogiczne a pozostając w miejscu czy lecąc sznsa jest taka sama dla nich 0.002 to 0 dla nas ludzi to nadzieja. No i oczywiście instynkt... @2 Sterowanie "Zdalne" popierwsze kwestja zagłuszania jak to zostalo już wspomniane ka¿dy sygnał można zagłuszyć ale to pryszcz można go przechwycić a nawet ZASTĄPIĆ WŁASNYM (mocniejszym). Mój kolega elektronik tak spier...ił zawody modeli latających ( ) no i to już nie ten refleks (czas reakcji) zakłucenia itp @3 Kadra Taki "dobry informatyk" to jednak co innego niż frontowy pilot. Ja na przykład WIEM że grając w 18 albo SH III podejmuje INNE decyzje niż podjął bym na polu walki. a taki informatyk na tyłach będzi świadomy że MA JESZCZE TRZY ŻYCIA (każde po n mln$) @4 misje specjalne Jak można wysłać zdalnie sterowany komputer z misja np zrzucenia skoczków gdzie pilot musi określic "na czuja" miejsce zrzutu??? Komp da komunikat "ZA WIELE ZMIENNYCH" i się powiesi a pilot nie. No i jak sterować na odległość zachowując cisze radiow¹ SŁOWEM Poczciwy człowiek jest niezastąpiony...
|
|
|
Post by Junkanc on Oct 6, 2005 19:39:42 GMT 1
@3 Kadra Taki "dobry informatyk" to jednak co innego niż frontowy pilot. Ja na przykład WIEM że grając w 18 albo SH III podejmuje INNE decyzje niż podjął bym na polu walki. a taki informatyk na tyłach będzi świadomy że MA JESZCZE TRZY ŻYCIA (każde po n mln$) To jest zaleta jak i wada.Zalete ju¿ przedstawi³eœ.Wad¹ jest to ¿e ten "czynnik ludzki" czasem przeszkadza np. ze strachu lub zdenewowania, roztzepania, zapomnienia ... mo¿na pope³niæ ten "jeden z³y ruch" i spartoliæ misje czy co tam mamy zrobiæ, a przy okazji latanie samolotem zast¹pi nam latanie miêdzy anio³kami
|
|
|
Post by wowposter on Nov 13, 2008 15:34:08 GMT 1
|
|